Małgorzata Mycek

Rozmowa

Artystka, Malarka i Aktywistka w rozmowie na temat aktualnych i bliskich przestrzeniach tematycznych i inspiracjach twórczych.

Małgorzata Mycek

Rozmowa z Artystką Wizualną na temat malarstwa i wystawy w BWA Warszawa pod tytułem „Na moje żyćko wpłynęła…”.

Zapraszam do słuchania na:
YouTube_Logo_240

Zapraszam do zgłębiania działalności Małgorzaty Mycek w galeriach sztuki:

Narodowa Galeria Sztuki „Zachęta” na wystawie zbiorowej „Niepokój przychodzi o zmierzchu”, Warszawa, plac Stanisława Małachowskiego 3. Wystawa do 16 października 2022.

Galeria Sztuki „Przyszła Niedoszła” na wystawie zbiorowej „Gołe baby i delfiny” ul. Brechta 17a/56, Warszawa. Wystawa do 22 października 2022.

Manifesta Biennial Prishtinë

oraz na profilu Facebook: Małgorzata Mycek

Widok wystawy pt. „Miedzą”w Lusławicach, 2022,  fot. Staszek Kusiak

Haubner fotografie, Widok wystawy Schwesterstaat, Schwindelfrei w Mannheim dzięki uprzejmości Rampig.

Haubner fotografie, Widok wystawy Schwesterstaat, Schwindelfrei w Mannheim dzięki uprzejmości Rampig.

Widok wystawy „Niepokój Przychodzi o zmierzchu” Narodowa Galeria Sztuki „Zachęta”, fot, Tytus Szabelski

Haubner fotografie, Widok wystawy Schwesterstaat, Schwindelfrei w Mannheim dzięki uprzejmości Rampig.

Haubner fotografie, Widok wystawy Schwesterstaat, Schwindelfrei w Mannheim dzięki uprzejmości Rampig.

Widok wystawy „Niepokój Przychodzi o zmierzchu” Narodowa Galeria Sztuki „Zachęta”, fot, Tytus Szabelski

„Kury w moim życiu”

„Opalanie”

„Łąka”

Widok wystawy Home sick demon w Pani Domu w Poznaniu, Kurator – Jakub Kosecki, 2022

fot. Mateusz Piestrak

Transkrypcja:

Dzień dobry przy mikrofonie Adam Błaszczyk oraz wyjątkowa gościni Artystka, Malarka i Aktywistka, Małgorzata Mycek, witam Cię Serdecznie.

Małgorzato, spotykamy się nie opodal starego miasta w Poznaniu, właśnie tutaj tworzysz, ale powodem do rozmowy jest Twoja indywidualna wystawa w BWA Warszawa pod tytułem „Na moje żyćko wpłynęła…” Już tej wystawy obecnie nie ma, ale powiemy później gdzie obecnie można zobaczyć Twoje obrazy. Twoje prace to inspiracja do rozmowy na wielu obszarach. Obrazy, to udana próba zmierzenia się z dzieciństwem i jednocześnie z Polska wsią i ale myśle, że z Twoimi doświadczeniami mogłoby się utożsamić wiele osób. Wystawa „Na moje żyćko wpłynęła” była w Warszawie, jaki był odbiór prac w mieście i w dodatku największym mieście w Polsce?

Ja też jestem z małej miejscowości, z Fromborka, pozdrawiam mieszkańców, i te schematy niedzielnego dnia, czy weekendu, które są tematami Twoich obrazów, jak najbardziej są mi znane, a dopowiem, że na obrazach można zobaczyć sobotnie sprzątanie, spowiedź niedzielna i wymyślanie grzechów (tutaj to już mój komentarz), czy temate -m kolejnego obrazu jest niedzielny obiad i znowu sprzątanie. Czy ten odbiór przez ludzi którzy spędzili dzieciństwo w Warszawie w tym samym okresie i czy też się utożsamiają się z Twoimi doświadczeniami?

Twoje prace można opisać jako duża forma malunków szkolnych, tutaj było utrudnienie, bo malusz na banerach i oczywiście ta druga warstwa Twojego malarstwa, czy treść jest bardzo istotna, ale właśnie ta forma też dużo już podpowiada?

Wsi spokojna, wsi wesoła!

Który głos twej chwale zdoła?

Kto twe wczasy, kto pożytki

Może wspomnieć za raz wszytki?

Ona sama bydło liczy,

Kiedy, z pola idąc, ryczy,

Ona i spuszczać pomoże,

Męża wzmaga, jak może.

Tak się zastanawiam, o jakiej wsi, którą tak  chwali, pisał Kochanowski?

Czyli z tego co mówisz  o ludziach, którzy przenoszą się z miast na wieś, można wywnioskować, że  pieśń Kochanowskiego są albo staja się ponownie aktualne.

Czy może da się pozytywnie spojrzeć na zalety wsi,  w ślad Kochanowskiego. A może te negatywy są po prostu bardziej inspirujące. Przecież to właśnie rewolucja we Francji, zainspirowały malarzy do tworzenia prac bardziej pokazujących emocje?

Poruszasz swoje odczucia z dzieciństwa, gdzie proponujesz dodatkowy dialog poprzez użytą technikę malarska, którą przypomina prace wykonane plakatówkami, jak w szkole, ale już wiem, że podkłady są to banery z recyklingu, a to było utrudnienie i wykonanie prac było generalnie trudne, oczywiście tutaj ważniejszy jest przekaz,  temat nakazów i presji przez otoczenie. Czy czasy się zmieniły i przemoc być może też? Czy życie w mieście teraz jest prostsze, przez to, że mijamy się z  nie znanymi osobami?

Miasto w jakiś sposób ułatwia Ci życie, a może inaczej Cię inspiruje? Te obrazy, które można obecnie oglądać na licznych wystawach, nawiązują do tych czasów przed kilku lat, z czasów zamieszkania poza miastem a czy miasta na nowo Cię inspirują?

To nawiązując już do Twoje wspomnienia z wydarzenia w Lusławicach, o tytule Miedzą – spacerowa wystawa sztuki współczesnej, wystawa zbiorowa 17 artystów, proszę przybliż to wydarzenie dla naszych słuchaczek i słuchaczy.

Myślę, że wystawa Twoich obrazów, gdzieś w galerii sztuki w mieście, fajnie by wyglądała z taka wiejską oprawa, z sianem i dodatkami.

A może to jest sygnał, żeby zrobić takie wystawy w innych rejonach Polski, właśnie w mniejszych miejscowościach.

Powiedz, czy cykl, ten sposób malowania, kolory, kreska w tym nawiązaniu do tematu wsi, już charakterystyczne dla Ciebie, zostanie z Toba na dłużej?

Czy w wyniku zmiany społecznej czyli wyrównywanie praw kobiet, sztuka się zmienia?

Czyli wymaga to jeszcze spójności w działaniu różnych instytucji.  

Tego właśnie życzę. Chciałbym tez powiedzieć i nawiązać do obecnych wystaw, gdzie można zobaczyć Twoje prace. Wspomniana Twoja indywidualna wystawa w BWA Warszawa odbyła się jakiś czas temu i już obecnie nie ma, ale można zobaczyć obecnie twoje obrazy na dwóch wystawach zbiorowych, jedna o tytule „Gołe Baby i Delfiny” w Galerii Przyszła Niedoszła w Warszawie oraz w Narodowej Galerii Sztuki „Zachęcie” w wystawie prezentującej Młoda Polska Sztukę o tytule „Niepokój przychodzi o zmierzchu” gdzie można zobaczyć dwa Twoje obrazy Córka rolnika / Sobotnie porządki i Niedziela/Po kościole. Tytuł wystawy w „Zachęcie”, nawiązując do nazwy nadanej przez kuratorkę wystawy Magdalenę Komornicką czy niepewność może być kluczem w sztuce coraz częściej? 

Myślę, że w Twoich pracach jest też Ironia czy nawet humor…  

Gosiu, dziękuje za rozmowę, za przyjęcie zaproszenia, jeszcze dopowie, że wystawa w Zachęcie „Niepokój przychodzi o zmierzchu trwa do 16 października a w galerii przyszła niedoszła o tytule gołe baby i delfiny do 22 października, wiec zachęcam słuchaczy do odwiedzenia wystaw a po tych terminach do obserwowania Twojej twórczości i wyszukiwania kolejnych wystaw. Moim i Państwa gościcie była Malarka i Aktywistka, Małgorzata Mycek.